Kalwarie kaszubskie

« Powrót do listy haseł

„Marsz, marsz me serce na kalwaryją
Tam jest twój kwater, tam grzeszni żyją…
Marsz, marsz czem prędzej! Już larum biją!
Zchodzież się zewsząd na kalwaryją.
Z dołu do góry iść nam potrzeba,
Tam nam pokażą drogę do nieba…”.

To początkowe słowa najsłynniejszej pieśni pątników kościerskich, śpiewających ją w drodze na kalwarię wejherowską przez Lasy Mirachowskie (→ lasy).

Wśród dziś wielu na Kaszubach sanktuariów, najliczniejsze są maryjne (→ sanktuaria na Kaszubach). Jednak najbardziej znane – uczęszczane, to dwie kaszubskie kalwarie – sanktuaria Męki Pańskiej. Starsza z XVII w. funkcjonuje na północy w Wejherowie, zwanym stąd kaszubską Jerozolimą, gdzie znajduje się również darzony kultem obraz Matki Bożej Wejherowskiej – Uzdrowienie Chorych na duszy i ciele, koronowany przez Jana Pawła II w 1999 r. Druga powstała w latach I wojny światowej na południu Kaszub we Wielu, gdzie od połowy XIX w. obecny jest darzony kultem obraz Matki Bożej Pocieszenia, koronowany w 2015 r. Obie kalwarie, oba sanktuaria kalwaryjsko-maryjne, wpisane są mocno w historię, kulturę i tradycję Kaszubów.

Il. 1. Mapa kalwarii wejherowskiej Judyckiego

Głównym twórcą kalwarii wejherowskiej, związanej swoimi dziejami z działalnością oo. franciszkanów, jest fundator miasta, jego fary i klasztoru, J. Wejher (1609–1657), syn Jana wojewody chełmińskiego i A. Szczawińskiej, starościanki mirachowskiej, dziedzic dóbr rzucewsko-śmiechowskich. Wychowanek kolegium jezuitów w Braniewie, dworzanin królewski, był z powołania wojownikiem, uczestnikiem wojny 30-letniej w armii A. Wallensteina. Służąc królom polskim, brał m.in. udział w latach 1632–1634 w wojnie smoleńskiej, gdzie pod twierdzą rosyjską Biała został przysypany walącym się murem. Ocalony ślubował, że w swoich dobrach wystawi kościół, zbuduje miasto i kalwarię. Według legendy o ślubie tym przypomniał sobie po latach, zatrzymując się kiedyś nad nieznaną mu z nazwy rzeczką, której imię Biała przekazał mu zapytany o to chłop. Uznając to za znak, zaczął realizować swoje ślubowanie.

Na gruntach śmiechowskich w 1643 r. zaczęto budowę miasteczka – jedynego w dobrach prywatnych na Pomorzu, nazwanego Wejherowska Wola (Wejherfrei), które królewski przywilej lokacyjny otrzymało w 1650 r. Najpierw powstał kościół farny pw. św. Trójcy, a w 1649 r., za zgodą biskupa kujawsko-pomorskiego z Włocławka, rozpoczęto na okolicznych wzgórzach w dolinie rzeki Redy, nad rzeczkami Biała i Srebrna (→ rzeki), budowę barokowych kaplic kalwaryjskich, których z czasem z cegły i kamienia powstało 26. Wytyczając miejsca ich lokalizacji, oparto się na wzorcu jerozolimskim. Stąd całość Drogi Krzyżowej ma długość 5966 kroków, a odległości między kaplicami – samodzielnymi budowlami, w których znajdują się grupy rzeźb lub obrazy – odpowiadają etapom drogi na Golgotę. Fundatorami poszczególnych kaplic, obok Jakuba (wojewody malborskiego, generała ziem pruskich i senatora Królestwa), były również jego żony – A.E. Schaffgotsch z rodu Piastów śląskich (+1650) i Joanna Katarzyna z Radziwiłłów z Nieświeża, które wniosły małżonkowi w posagu olbrzymie majątki, dzięki czemu należał on do najbogatszych magnatów w Prusach Królewskich. Współtwórcą wejherowskiej kalwarii jest również popierający J. Wejhera archidiakon pomorski, ks. M. Judycki, autor tzw. mapy J., prezentującej zespół w poł. XVII w. Jedną z kaplic ufundował także opat cystersów oliwskich A. Kęsowski. (W pobliżu kaplicy Ogrójca wejherowianie w 1949 r. wznieśli krzyż jako wotum za ocalenie miasta podczas wojny). Jedną z kaplic w II poł. XIX w. ufundował ówczesny właściciel dóbr wejherowskich, ks. O. v. Keyserlingk. Na szczycie wejherowskiej Golgoty stoi najbardziej okazała kaplica, zwana kościołem Trzech Krzyży (XII stacja), ufundowana przez A. Wejherównę, córkę Demetriusza, starosty kościerskiego i kasztelana gdańskiego w 1654 r. Stanowi ona miejsce głównego nabożeństwa i kazania kalwaryjskich odpustów. Wśród obiektów kalwaryjskich, poza ich głównym skupiskiem „na górach”, wyróżnia się stojąca na terenie Śmiechowa kaplica Nowej Jerozolimy, nazywana Bramą Oliwską, wzniesiona przy dawnym trakcie pielgrzymkowym, na miejscu witania pątników z Oliwy. Ufundował ją w I poł. XVIII w. J.P. Przebendowski, ówczesny dziedzic dóbr wejherowskich.

Il. 2. Kalwaria Wielewska – most nad Cedronem

J. Wejher jednocześnie z budową miasta ufundował klasztor i kościół św. Anny dla oo. franciszkanów, którym powierzył opiekę nad kalwarią (→ klasztory). Pierwsi zakonnicy – reformaci zjawili się tu w 1647 r., mieszkając początkowo w domkach przy ul. Klasztornej. W 1651 r. otwarto w mieście ich 7-klasową szkołę, kształcącą głównie synów szlacheckich. Pierwszym rektorem był słynny gwardian i autor kroniki o. G. Gdański.

Kalwaria i szkoła reformatów od początku przyciągały pątników i uczniów z całych Kaszub. Najsłynniejsze były i pozostały pielgrzymki gdańska i kościerska, obrosłe własną tradycją i legendą (→ pielgrzymki). W 1834 r. Prusacy skasowali klasztor reformatów, dla których wejherowianie wybudowali nową siedzibę. Jednakże ostateczna kasata zakonu w 1875 r. zmusiła ich do opuszczenia miasta. Opiekę nad kalwarią sprawowali odtąd księża diecezjalni – kolejni proboszczowie parafii, wspierani przez lata, do początków odrodzonej RP, przez niemal legendarnego o. A. Lewalskiego – słynnego patrioty i kaznodzieję, mieszkającego w Swarzewie. Reformaci powrócili do Wejherowa w 1946 r., obejmując samodzielną parafię przy kościele św. Anny dopiero w 1973 r. W kościelnych podziemiach, kryjących prochy fundatorów, urządzono niewielkie Muzeum Franciszkańskie.

Według kaszubskiej tradycji, każdy Kaszuba winien przynajmniej raz w życiu odbyć pielgrzymkę na wejherowskie kalwaryjskie góry. Jeśli tego nie uczyni, czeka go ta wędrówka po śmierci. Stąd współczesnym pielgrzymom towarzyszą często duchy z przeszłości…

Wejherowskim pielgrzymom od XVII w. służą specjalne modlitewniki – ich liczne wydania – pt. Droga do Nieba. Do dziś od 1661 r. przybywają liczne pielgrzymki – na odpust Wniebowstąpienia z południa, m.in. z GdańskaKościerzyny oraz Gdyni, a na Trójcy św. z północy – z Półwyspu Helskiego i Kępy Puckiej. W ciągu roku Wejherowo gości ok. 50 pielgrzymek i 70-100 tysięcy wiernych. Przyciąga ich tam tradycja pokoleń, obejmująca dobitną obecność tej kalwarii także w literaturze kaszubskiej. Szczególne znaczenie mają dwa utwory przywódcy ruchu młodokaszubskiego, powstałe na przełomie XIX i XX w. – A. Majkowskiego poemat Pielgrzymka wejherowska i jego powieść Żëcé i przigòdë Remùsa. Najważniejszą rolę odgrywają rodzinne kalwaryjskie pamiątki, wspomnienia, pieśni.

Na początku I wojny, na południu Kaszub we Wielu, tamtejszy proboszcz, ukończywszy budowę nowego neobarokowego kościoła, w którym zachowane jest pełne bogate wyposażenie dawnej drewnianej świątyni, ks. J. Szydzik (1871–1939), bywalec wejherowskich odpustów, postanowił wybudować na wzgórzach otaczających Jezioro Wielewskie kolejną kalwarię, która nie stanowiłaby żadnej konkurencji dla kaszubskiej Jerozolimy.

Podejmując to dzieło w wyjątkowo niesprzyjających warunkach, w podaniu o zezwolenie do wójta karsińskiego 23.04.1915 r. napisał, że „kalwaria ma być pomnikiem teraźniejszej wielkiej wojny dla naszego ludu, który tak chętnie dobra i krew poświęca dla króla i ojczyzny, wypełniając swój obowiązek, a z drugiej strony zbliża się w tym życiu do Najświętszego Serca Jezusa i pogłębia swoją wielką ufność w Bogu”. W listach do osób prywatnych (z reguły odradzających mu podjęcie tego dzieła) pisał o upamiętnieniu okropnej wojny wszechświatowej i uczczeniu poległych i walczących w polu braci oraz na pociechę pozostałych rodziców i żon, ku większej chwale Bożej. W latach II RP doszedł w tych intencjach wątek odrodzenia Ojczyzny Polskiej. Bez wątpienia główną intencją było upamiętnienie wojny i uczczenie poległych, ale też zamanifestowanie polskości ludu kaszubskiego.

Współczesnego wędrowca po kalwarii wielewskiej, jak i czytelnika opisu jej dziejów, zaskakuje zarówno wyjątkowość inicjatora, jak i życzliwość władz pruskich, a wstrzemięźliwość konfratrów i kurii biskupiej, przede wszystkim zaś wielka ofiarność dotkniętych klęską wojny mieszkańców Kaszub i Pomorza – diecezji chełmińskiej.

Pierwszymi i najważniejszymi dobroczyńcami było małżeństwo – Anna z Warnków i Michał Durajewscy z Białej Góry, którzy ofiarowali 8 ha ziemi pod kalwarię. Jako głównego projektanta, Die Geselschaft zur Christliche Kunst w Monachium, do którego zwrócił się ks. Szydzik, wskazało architekta T. Mayra. On to, uwzględniając sugestie ks. Szydzika, wskazującego barok świątyni, będąc częstym gościem we Wielu, zaprojektował poszczególne kaplice, zapewnił wykonawców ich artystycznego wyposażenia, nadzorował realizację poszczególnych obiektów z wykorzystaniem sił miejscowej ludności. Materiały budowlane sprowadzono z najbliższej okolicy, ale też z Opola, Poznania, Gdańska. W ciągu roku powstały kaplice – Ogrójca, Serca Pana Jezusa i Serca Marii Królowej Pokoju, Nad Cedronem, Dom Kajfasza – Pan Jezus w piwnicy, Św. Weroniki oraz największa – kościółek Ukrzyżowania Pana Jezusa, a także pierwotne Święte Schody. Kościółek wzbogaciły piękne witraże, ufundowane m.in. przez okolicznych ziemian – Sikorskich, Wolszlegierów, Łukowiczów, Klińskich, Janta-Połczyńskich.

Inauguracja – poświęcenie kalwarii miało miejsce 26 i 27 sierpnia 1916 r. Na tę okazję został staraniem X. Szydzika wydany Przewodnik dla użytku wiernych zwiedzających Kalwarię w Wielu Pr[usy] Zach[odnie] opracował ks. Antoni Kowalkowski z Rytla, drukowany w Mikołowie na Śląsku. W grudniu tego roku Drukarnia św. Wojciecha w Poznaniu wykonała 20 000 kolorowej litografii obrazu „Pan Jezus w cierniowej koronie” jako „Pamiątkę Kalwarji w Wielu”. „Każdy ofiarodawca zostanie zapisany w listę dobroczyńców Kalwarji. Czysty zysk na koszty Kalwarji. Nakładem Kalwarji w Wielu. Wiele Westpreussen”.

Ks. Szydzik pozostawił szczegółowy opis tej uroczystości, w której wzięło udział 27 księży i ok. 6000 wiernych. Głównym celebransem – konsekratorem był ks. kan. S. Dzięgielewski z Pelplina, a kaznodzieją – rekolekcjonista o. M. Napiątek, rodem z Brus, który wskazał, iż główny cel procesji to błaganie o pokój! Od następnego roku utrwaliła się żywa do dziś tradycja dwóch odpustów. – Wielki – majowy na Wniebowstąpienie Pańskie, na który przychodzą pielgrzymki (pierwsze z Brus (6–7 tys.) i Czerska (ok. 4 tys.). Na tenże odpust w 1918 r. przybyło 20–25 tys. pielgrzymów, w tym kolejne kompanie ze Starej Kiszewy i Borzyszków, a także Śliwic, Legbąda i Łęga. (Osobno w 3 dzień Zielonych Świątek przybyła pierwsza niemiecka pielgrzymka z Chojnic). W 1919 r. zjawiła się kompania z Dziemian z własną kapelą. Drugi – mały odpust kalwaryjski Matki Boskiej Pocieszenia, na który przychodzą tylko indywidualni pielgrzymi, ma miejsce w końcu sierpnia. Dokumentacja pierwszych kalwaryjskich odpustów, jak i listy ofiarodawców, znalazły się na łamach wielu pomorskich gazet, a także lokalnej „Gazety Parafialnej” z lat 1918–1919.

W latach 1917–1924 powstała Pustelnia – dom stróża kalwarii oraz dalsze kaplice: bruska Drugiego Upadku Pana Jezusa, Pałac Piłata, Płaczących Niewiast, Grobu Pana Jezusa, Kaplica Biczowania, Trzeciego Upadku. Wyposażenie zbudowanych po 1920 r. jest dziełem polskiego mistrza W. Durka, artysty rzeźbiarza z Krakowa – Torunia. Ks. Szydzik, opuszczając w 1924 r. Wiele, sporządził swoisty bilans, wskazując, jakie obiekty winny jeszcze powstać. Jako proboszcz wielewski opublikował w Chojnicach w 1913 r. arcyciekawą broszurę pt. Jak powstał odpust Pocieszenia Matki Boskiej we Wielu. Będąc od 1924 r. proboszczem w Chełmży, opublikował na łamach pisma „Posłaniec Błogosławionej Juty. Kalendarz kościelny dla parafii chełmżyńskiej na rok 1928”, Toruń 1927, bardzo ważny dokument pt. „Kalwaria we Wielu”. (Odpis dokumentu z księgi parafialnej).

Dzieło budowy wielewskiej kalwarii dokończył jego następca, słynny młodokaszuba i kapelan WP, ks. J. Wrycza (1884–1961) (→ młodokaszubi). Za jego staraniem powstało kilka rzeźb – wolnostojących grup stacji Drogi Krzyżowej – dzieła I. Zelka z Torunia, który wykonał też Krzyż i inne rzeźby stojące na cmentarzu. W 1934 r. powstały nowe Święte Schody, a w 1946 oryginalna ambona w postaci łodzi z żaglem, dzieło wielewianina T. Plińskiego. Kilka pomysłów, wręcz zaleceń ks. Szydzika, zostało pominiętych i czeka do dziś na realizację.

W odrodzonej Rzeczypospolitej kalwarię wielewską wizytowali parlamentarzyści, wojewodowie pomorscy i prezydenci RP, a najczęściej generał J. Haller zaprzyjaźniony z ks. Wryczą. Wzrosła liczba pielgrzymek. Niezmienna pozostała do dziś tradycja ich indywidualnego i zbiorowego witania, obejmująca tzw. szwenkowanie – krzyży, chorągwi, obrazów – feretronów.

Odwiedzający kalwarię w 1920 r. J. Karnowski, doceniając wspaniałą stylową architekturę, zdradzającą manierę szkoły monachijskiej, zauważył brak śladu jakiejś domorosłej, lokalnej odmiany sztuki. Niemniej stwierdził, iż będzie ona pierwszorzędnym miejscem kultu na południowych Kaszubach i prześcignie Wejherowo. Wspominając czasy antycznej Grecji, zasugerował stworzenie we Wielu wielkiego teatru religijnego pod otwartym niebem, prezentującego przedstawienia w języku kaszubskim. Ówcześni duszpasterze uznali to za profanację, a praca ich następców nie spowodowała dotąd, mimo innowacyjnych projektów z ostatnich lat, uwzględniających także obecność kaszubszczyzny w liturgii, odebrania Wejherowu palmy pierwszeństwa.

Okupant hitlerowski uniemożliwił funkcjonowanie obu kalwarii. W III RP zaistniało wiele ważnych faktów, także wydarzeń kulturalnych, organizowanych najczęściej obok Kalwarii przez instytucje samorządów gminnych. Niemniej najważniejsza była żywa tradycja i… generalna renowacja obiektów kalwaryjskich, wykonana ostatnio głównie staraniem władz gminy czy miasta z niemal wyłącznym zaangażowaniem ich i środków unijnych! Towarzyszyły temu fakty wydawnicze, nowe przewodniki, albumy, monografie.

O ile główny fundator kalwarii wejherowskiej ma swój pomnik na rynku miasta, o tyle ks. Szydzik, zamordowany w 1939 r. na stopniach kościoła w Fordonie razem ze starogardzkim proboszczem, świątobliwym ks. H. Szumanem, b. wikarym we Wielu, nadal czekają na trwałe znaki pamięci w rodzinnej wsi H. Derdowskiego, którego krewni i ziomkowie z USA także znaleźli się na liście ofiarodawców kalwaryjskich. W kruchcie wielewskiego kościoła pod koniec PRL-u znalazły się tablice upamiętniające m.in. ks. B. Domańskiego i ks. J. Wryczę… Pamiętać też trzeba, że ks. J. Wrycza w 1930 r. ufundował pierwszy pomnik autora Hymnu kaszubskiego, będący dziełem I. Zelka, jaki stanął na placu przykościelnym, a po wojnie w nowej postaci przy głównej ulicy wsi. (W 2019 r. zaistniały na kalwarii pomniki upamiętniające obu jej twórców).

Obie kalwarie, ale szczególnie wejherowska, pojawiają się często w twórczości współczesnych grafików, pisarzy i poetów. Kalwaryjskim doświadczeniom kościersko-wejherowskim, idąc śladami Remusa, poświęcił tom swoich reportaży E. Szczesiak.

Józef Borzyszkowski

Bibliografia:

  • Borzyszkowski J., Historia Kaszubów w dziejach Pomorza, t. III. W Królestwie Pruskim i Cesarstwie Niemieckim (1815-1920). Cz. 2. W Cesarstwie Niemieckim oraz za Wielką Wodą na emigracji (1871-1920), Gdańsk 2019
  • Tenże, Wielewskie góry. Dzieje Wiela i jego kalwarii, Gdańsk 1986
  • Jażdżewski L., Pielgrzymki kościerskie na Kalwarię Wejherowską, Wejherowo 2008
  • Kalwaria Wielewska. Stulecie trwania 1915-2015, Poznań 2017
  • Kustusz G., Czy Kościerzyna pielgrzymuje od 300 lat na Wejherowską Kalwarię, „Studia Pelplińskie”, t. X, 1975
  • Tenże, Święte Góry Wejherowskie, Gdynia 1991
  • Ossowski Z., Kalwaria wielewska, „Pomerania”, 1983, nr 5
  • Perszon J., Kalwaria Wejherowska jako sanktuarium i cel pielgrzymek na Kaszubach w kontekście kultury ludowej, [w:] Wejherowo. Dzieje, kultura, środowisko, pod red. J. Tredera, Wejherowo 1993
  • Roszczynialski E., Kalwaria Wejherowska. Jej fundatorowie, duszpasterze i uroczystości, Wejherowo 1928
  • Szydzik J., Kalwaria we Wielu, „Kalendarz kościelny dla parafii chełmżyńskiej na rok 1928”, Toruń 1927
  • Więckowiak J., Kalwaria wejherowska, Dzieje, sztuka i architektura, Wejherowo 1982

Ikonografia:

  1. Źródło: Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie
  2. Fot. Kazimierz Rolbiecki

« Powrót do listy haseł