Polterabend

« Powrót do listy haseł

Polterabend, lub polter to zwyczaj związany z weselem, praktykowany na Kaszubach do czasów współczesnych, wręcz przeżywający obecnie swój renesans (→ wesele kaszubskie). Polterabend (polter niem. – hałas, huk; abend – wieczór) upowszechnił się na ziemiach będących pod zaborem pruskim, stąd był i jest praktykowany do dzisiaj także na Kociewiu, w Wielkopolsce i na Śląsku. Polterabend wymieniony jest w niemieckim leksykonie z pierwszej poł. XVIII w.; opisany został też pod koniec XVIII w. w literaturze pięknej z terenu Prus Wschodnich. Zwyczaj upowszechnił się w XIX w. na obszarze północnych i środkowych Niemiec, a następnie także południowych. Polterabend odbywał się w wieczór poprzedzający dzień uroczystości ślubnej. Wówczas to pod dom narzeczonej przychodzili znajomi i sąsiedzi, przynosząc ze sobą naczynia ceramiczne, które następnie tłukli, a także garnki, które rzucali z hałasem na ziemię. Wierzono, iż hałas związany z rozbijaniem naczyń ma siłę odstraszania złych mocy, zwłaszcza zawistnych czarownic mogących spowodować iż małżeństwo będzie nieudane (→ czary, magia). To działanie apotropaiczne miało na celu ochronę młodej pary w szczególnym czasie przejścia do nowych ról rodzinnych i społecznych (→ zwyczaje i obrzędy rodzinne). Podczas polterabendu w Niemczech śpiewano piosenki, odgrywano krótkie przedstawienia teatralne, tańczono. Ważny był także poczęstunek dla gości, mniej lub bardziej wystawny. Zwyczaj ten praktykowany początkowo na wsi i postrzegany jako wiejski, w połowie XIX w. stał się także popularny wśród mieszkańców niemieckich miast i warstwy średniej. Polterabend praktykowany był w Niemczech w latach międzywojennych, a następnie został reaktywowany w latach 50. XX w., zmieniając formę i niekiedy czas występowania, np. pary organizowały polterabend po przeprowadzce do nowego miejsca zamieszkania.

Nie wiadomo dokładnie, kiedy polterabend zaczęto praktykować na Kaszubach. E. Kizik, pisząc o uroczystościach weselnych w XVI -XVIII w. w Gdańsku, opisuje ten zwyczaj. Polterabend odbywał się wówczas w przeddzień ślubu, kiedy to znajomi, sąsiedzi i osoby przypadkowe zbierały się przed domem narzeczonej i rzucały o drzwi oraz ściany domu talerze, dzbanki, miski i inne przedmioty. Towarzyszyły temu dźwięki wydawane przez instrumenty muzyczne. Hałas miał na celu odstraszenie złych mocy, mogących zaszkodzić młodej parze. Przyszła panna młoda wynagradzała przybyłych poczęstunkiem. Z biegiem czasu cel zwyczaju został zapomniany, a polterabend stał się okazją do wymuszenia poczęstunku, prowadząc niekiedy do wybijania szyb i innych aktów wandalizmu. Stąd władze Gdańska zakazały jego urządzania. W XIX w. polterabend był praktykowany na Żuławach, na Kaszubach oraz na Kociewiu i oznaczał pożegnanie przeszłości, zerwanie więzi koleżeńskich. Nie wiadomo, czy na Kaszubach urządzali go tylko Niemcy, czy także KaszubiKociewiacy.

O. Kolberg, prowadzący badania etnograficzne na Pomorzu w 1875 r., odnotował go jedynie na ziemi sztumskiej. O polterabendzie nie wspomina najlepszy znawca Kaszub w końcu XIX w. J. Łęgowski, ani, co jest zastanawiające, I. Gulgowski (→ Gulgowscy Teodora i Izydor). Opisał on bardzo dokładnie przebieg wesela na Kaszubach (łącznie z zapraszaniem gości), nie wspomniał jednak o zwyczaju tłuczenia szkła przed weselem. Z czego można wnioskować, iż w początkach XX w. na południowych Kaszubach nie był on praktykowany. R. Kukier prowadzący badania na Kaszubach bytowskich w latach 60. XX w. podaje, iż według zapewnień jego rozmówców polterabend upowszechnił się w tym regionie w latach międzywojennych. Poltrowanie odbywało się przeddzień wesela, a tłuczenie szkła miało zapewnić szczęście i dostatek młodej parze. Czasem przychodziło tak wiele osób i przynoszono tyle szkła, że młodzi obawiali się wyjść z domu.

Polterabend odnotował też B. Sychta. Podobnie jak Kukier pisze, iż przed weselem mieszkańcy kaszubskich wsi rzucali szkło, czasem także popiół o drzwi domu przyszłej panny młodej. Wierzono, że im więcej szkła, tym młoda para będzie bogatsza. Panna młoda musiała wszystko do rana posprzątać.

Prowadzone w latach 2013-2017 przez A. Kwaśniewską wraz zespołem badania niematerialnego dziedzictwa kulturowego Pomorza Wschodniego pokazały, iż polterabend jest powszechnie znany i praktykowany przez Kaszubów i Kociewiaków. Rozmówcy opisywali także zmiany, jakie nastąpiły w przebiegu zwyczaju. Starsi rozmówcy wspominali, iż w czasach ich młodości w piątkowy wieczór przed weselem sąsiedzi, koleżanki i koledzy młodej pary przynosili i tłukli przed drzwiami domu rodziców narzeczonej szklane naczynia – głównie butelki, a także wyszczerbione porcelanowe talerze i inne. Niekiedy rozrzucano także pierze – gdy młoda naraziła się jakiemuś adoratorowi lub innej osobie. Celem tłuczenia szkła było, jak wierzono, zapewnienie młodej parze szczęścia i pomyślności małżeństwa. Im więcej szkła, tym więcej szczęścia. Często była to okazja do pozbycia się butelek z domu. Zwyczaj wymagał, aby para młoda wyszła do każdego z przybyłych i poczęstowała go kieliszkiem wódki, zakąskami, a czasem ciastem. Młodzi musieli też posprzątać szkło.

Z biegiem czasu, a zwłaszcza od początku XXI w., polterabend uległ zmianom. Urządzany jest albo w piątkowy wieczór przed weselem, a coraz częściej w czwartek lub tydzień przed weselem. Ma charakter kilkugodzinnego spotkania towarzyskiego, organizowanego najczęściej w ogrodzie lub na podwórzu domu rodziców panny młodej (w porze letniej), w domu (w innych porach roku) lub w mieszkaniu (rzadko). Nie obowiązuje specjalny ubiór, stoły i krzesła są często plastikowe, wynajmuje się duży namiot i nierzadko zaprasza orkiestrę. Na polterabned nie trzeba mieć zaproszenia, nie przynosi się też prezentów Zazwyczaj przychodzą koleżanki i koledzy z pracy, szkoły, sąsiedzi, krewni, którzy nie będą na weselu. Tak jak wcześniej tłucze się szkło przed domem (rzadziej blokiem). Szkła jest coraz mniej, często też ustawia się specjalny pojemnik z kamieniem w środku, o który można je rozbić. Na polterabend przychodzi coraz więcej osób – ich liczba waha się od kilkudziesięciu do nawet 150 osób. Podczas polteru pije się sporo alkoholu (głównie wódki), a rodzina panny młodej przygotowuje obfity poczęstunek. W Koloni (pow. kartuski) „Polterabend był zawsze w piątek. Nasz proboszcz wprowadził zwyczaj, żeby organizować polter w czwartki. Polterabend jest jak wesele wnet, jest orkiestra, idziesz, siedzisz, bawisz się do 24.00, są zimne zakąski, gril, ciasto, wódka. Myśmy byli na poltrze, to była normalna orkiestra, a jedzenie zrobiła firma kateringowa”. W Gnieżdżewie „Polterabend robi się w piątek. Jest zagrycha, jest ciepłe i zimne, wędzony łosoś, sękacz. Więcej wódki jest wypite na polterabend niż na weselu. Na polterabend może przyjść każdy, nawet obcy”. W Starzynie „poterabend to musi być. Teraz na polterabend to są stoły z jedzeniem, orkiestra gra. Kiedyś to młodzi wychodzili z poczęstunkiem, a teraz to jest orkiestra, stoły. Rodzina jest do środka brana, a inni to mają poczęstunek na dworze”.

Polterabend jest okazją do integracji społeczności lokalnej, budowania prestiżu rodziny, pokazania jej sytuacji materialnej. Widoczna jest rywalizacja w dążeniu do wystawności – stąd tendencja do zwiększenia liczby potraw, ilości alkoholu, zapraszanie orkiestry. Dość często polterabend nazywany jest „małym weselem”, podczas którego spożywa się więcej alkoholu niż na samym weselu. Polterabend na Kaszubach jest uroczystością, o której się mówi i komentuje w społeczności lokalnej. Pojawiają się też głosy krytyczne dotyczące wystawności polteru. Polterabend jest także praktykowany na terenach postmigracyjnych tam, gdzie osiedlili się po II wojnie światowej Kaszubi, zwłaszcza w powiecie lęborskim (gm. Cewice, Nowa Wieś Lęborska) i człuchowskim (gm. Człuchów, Przechlewo, Debrzno, Koczała). Ma tam różne nazwy: polter, poltreabend, poltrowanie, pultrowanie, „tłuczenie szkła”, „bicie szkła”. Jest postrzegany jako kaszubski zwyczaj, w którym uczestniczą także sąsiedzi pochodzący z innych regionów.

Polterabend – zwyczaj przejęty od niemieckich sąsiadów, został uznany za własny i stanowi do dzisiaj jeden z wyróżników kultury kaszubskiej. Na przestrzeni czasu uległ zmianom, zachowując swój oddolny, spontaniczny charakter i  atrakcyjność dla kolejnych pokoleń.

Anna Kwaśniewska

Bibliografia:

  • Geelhaar S., „Polterabend”. Geneza i współczesność obyczaju ślubnego w niemieckim kręgu kulturowym, [w:] Pulteram – żywa tradycja w Wielkopolsce, red. A. Jełowicki, Szreniawa 2017, s. 13-35
  • Kizik E., Wesele, kilka chrztów i pogrzebów: uroczystości rodzinne w mieście hanzeatyckim od XVI do XVIII wieku, Gdańsk 2001
  • Kolberg O., Pomorze. Dzieła wszystkie, t. 39, Wrocław-Poznań 1965
  • Kukier R., Kaszubi bytowscy: zarys monografii etnograficznej, Gdynia 1968
  • Pulteram – żywa tradycja w Wielkopolsce, red. A. Jełowicki, Szreniawa 2017
  • Niematerialne dziedzictwo kulturowe Pomorza Wschodniego. Katalog i monografia, cz. I-III, red. A. Kwaśniewska, Gdańsk 2017
  • Sychta B., Słownik gwar kaszubskich na tle kultury ludowej, t. VII, Wrocław-Warszawa-Kraków Gdańsk 1976, s. 235-236

« Powrót do listy haseł