Zymk

« Powrót do listy haseł

Jedną z grup literackich działających współcześnie w ramach twórczości kaszubskojęzycznej jest Zymk (pol. wiosna). Początków tego ugrupowania można upatrywać w jesieni roku 2000, kiedy R. Drzeżdżon oraz M. Pieper rozpoczęli środowiskową dyskusję o kondycji aktualnej im literatury kaszubskiej. Potrzeba konfrontacji własnych opinii z innymi głosami spowodowała, że w marcu 2001 r. odbyło się pierwsze spotkanie młodych, kaszubskich literatów. W wejherowskim Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej już bardziej formalnie zaczęło działać Zéńdzenié Młodëch Ùtwóców Kaszëbszczich Zymk, w skład którego weszli: M. Pieper, R. Drzeżdżon, P. Ciskowski, G.J. Schramke, S. Formella i T. Fopke. Zastanawiali się oni, jak ma wyglądać od strony tematycznej i formalnej najnowsze, atrakcyjne pisanie po kaszubsku. G.J. Schramke skojarzył wówczas porę roku z wiekiem zebranych autorów i zaproponował nazwę Zymk dla całej grupy. Bardzo szybko skład osobowy literatów zaczął się rozszerzać i na kolejnych zebraniach pojawili się m.in.: S. Krause, br. Z. Joskowski, M. Dorau, K. Serkowska, J. Gackowska, A.M. Bartkowska, W. Meszk, T. Goyke, M. Roschek, M. Odelski, A. Skiba, H. Makurat, L. Sorn, D. Majkowski, A. Hebel, M. Jeliński, K. Jastrzębski, D. Kleist i J. Natrzeci (właśc. P. Dziekanowski). Do dziś zresztą grono Zymku się zmienia – część osób przestaje drukować, inne znowu dopiero zaczynają. Z przytoczonego zestawu nazwisk wynika, iż grupa twórców kaszubskich była w chwili założenia środowiskiem dwudziestolatków i trzydziestolatków. Jednakże w dalszych latach ich młodość przeszła w dojrzałość, choć, jak podkreślają przedstawiciele Zymku, nazwę grupy nie powinno się odnosić jedynie do wieku biologicznego, a do poczucia intelektualnej otwartości i świeżości.

Od 2001 r. zaczęły nieregularnie wychodzić almanachy grupy, które zatytułowano „Zymk”. Do 2023 r. zymkowcy wydali 11 zeszytów-almanachów z utworami swoich członków. Pierwsze numery wydawnictwa miały formę zeszytów, w których materiały mieściły się na 30 stronach druku. Kolejne wydania almanachu były coraz obszerniejsze, przyjmując w końcu postać ponad 100-stronicowych książek. Nakładcami finansowymi almanachu „Zymk” najpierw było czasopismo „Òdroda”, Wydawnictwo „Region” z Gdyni, później Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie oraz sponsorzy państwowi i prywatni.

Od początku swojej działalności literaci „Zymku” zakładali dowolność wyboru tematyki czy formy utworów, wychodząc z założenia, że nie można ograniczać twórczej wolności. Mieli też przekonanie, że nowa literatura kaszubska nie może jedynie naśladować lub odnosić się do takich klasyków języka artystycznego, jak: F. Ceynowa, H. Derdowski czy A. Majkowski. Zymkowcy nie negowali zasług klasyków, ale jeśli już mieli dyskutować ze starszymi twórcami, to nie tyle z tymi już nieżyjącymi, co z literatami, którzy wciąż jeszcze pisali (np. J. Łysk, J. Walkusz, R. Skwiercz, J. Stachurski). Takie podejście owocowało tym, że utwory zymkowców miały silne nachylenie ku czytelnikowi młodemu, poszukującemu w literaturze wrażliwości na aktualne wyzwania cywilizacyjne i światopoglądowe oraz nietradycyjnego obrazowania.

W kręgu „Zymku” autorzy tworzą we wszystkich rodzajach literackich i w niemal każdym gatunku, choć najwięcej chyba w almanachach jest przykładów kaszubskojęzycznej liryki. Ze względu na częstotliwość publikowania i obecność w ogólnokaszubskim ruchu wydawniczym (→wydawnictwa kaszubskie) za najważniejszych poetów można uznać R. Drzeżdżona, T. Fopkego i H. Makurat. Każda z tych osób tworzy odmienny typ liryki: od ironiczno-refleksyjnej obserwacji u Drzeżdżona, przez ludyczno-melliczne formy Fopkego do intelektualno-egzystencjalnych idei Makurat. Pierwszy z twórców, kojarzony z komentującą aktualność felietonistyką latami publikowaną na ostatniej stronie „Pomeranii”, w swoich wierszach potrafi zarysować głębszą refleksję, która tylko przy pierwszej lekturze wygląda na satyryczną epigramatykę (seria miniatur Rzeklenowe wierztczi z „Zymku” nr 6), a w istocie jest etyczną oceną rzeczywistości. Drugi z autorów już od początku swego pisania nadał wierszom walorów muzyczności, która powoduje, że ukazują się one atrakcyjnie, świeżo i komunikatywnie, stale odnosząc się do dźwiękowej wrażliwości czytelnika. Jako poeta Fopke zadbał o formę gatunkową wypowiedzi, ze szczególnym upodobaniem pisząc wariacje lub pastisze wcześniej, przez innych autorów opisanych tematów („Zymk”, nr 2 lub nr 9). Trzecia poetycka propozycja „Zymku” to twórczość H. Makurat, która tworzy utwory intelektualne, filozoficzno-egzystencjalne, z emocją ukrytą pod konstrukcjami myślowymi. Liryka Makurat imponuje dbałością o formę gatunkową, kontekstem filozoficzno-kulturowym oraz składnikami intertekstualnymi (np. formalistyczne wiersze z „Zymku” nr 5 albo koncepty poetyckie z „Zymku” nr 7).

Wśród epickich propozycji zymkowców najbardziej różnorodnie prezentuje się G.J. Schramke, ponownie R. Drzeżdżon, S. Formella oraz K. Lewna. Pierwszy z autorów jest bardzo dobrym stylistą, dbającym o formę literacką w każdej tematyce. Schramke zaprezentował się m.in. jako pisarz tematu historycznego (Odstąpnienie, „Zymk”, nr 2), realista (Dzece, „Zymk”, nr 4), naturalista (Drapce, „Zymk”, nr 6) oraz moralista (Szmugler, „Zymk”, nr 9). Za każdym razem jego utwory wiążą się z wnikliwym portretowaniem postaci i umiejętnością usytuowania tematu opowiadania z dylematami świata wartości literackich bohaterów. Mniej zróżnicowana stylistycznie jest proza R. Drzeżdżona, który realizuje się głównie w nurcie ludyczno-ironicznym. Widać wyraźnie w „Zymku” jego inspirację pisarstwem A. Labudy (Stori kawlera, „Zymk”, nr 3). Bardzo ciekawym autorem prozy wejherowskiego almanachu jest również S. Formella, który początkowo tworzył pod urokiem postaci Guczów Macka, lecz później zaznaczył swoją oryginalność w narracjach nie tyle ludycznych, co nasyconych specyficznym humorem wskazującym na śmieszno-smutną rzeczywistość, w której działają jego wielko-mali bohaterowie (Wunderwaffe, „Zymk”, nr 6 albo Prowdzewo tworz majora Kapone, „Zymk”, nr 7). W gronie tworzących zymkową prozę pojawiła się również kobieta, której opowiadania są przykładem naturalistyczno-feministycznej postawy narracyjnej. Mowa tutaj o K. Lewnej, która w swoich krótkich opowiadaniach zarysowuje skomplikowane, często negatywne relacje międzyludzkie, obnażając tym samym ludzkie ułomności i ograniczenia (Ejka, „Zymk”, nr 11).

W sferze dramatu środowisko „Zymku” nie wypracowało wielu wyrazistych osobowości twórczych. Nie znaczy to, że brak w tym zakresie autorów, lecz o to, że zdecydowana większość z nich pisze tradycyjne formy sceniczne, które wiążą się z tradycją ludową, kabaretową (→kabarety) lub szkolno-dydaktyczną. W tej grupie tekstów na scenę wyróżnia się krótka sztuka Niesama R. Drzeżdżona („Zymk”, nr 8) albo jego autorstwa żart sceniczny Kopikulka („Zymk”, nr 9). Najbardziej ambitne propozycje dramaturgiczne pochodzą ze strony A. Hebla, który prowokuje przedstawianiem rzeczywistości środowiska dziennikarskiego poddanego presji ideologicznej (Smãtkòwô spiéwa, „Zymk”, nr 9) lub specyficznym moralitetem, który sytuuje tradycyjne wartości w realiach współczesności (Òsmë grzéchów, „Zymk”, nr 10).

Patrząc całościowo na wszystkie utwory literackie zebrane w 11 numerach „Zymku”, można pogrupować je w kilka grup stylistycznych. Pierwsza z nich to wypowiedź prywatna, osobista emocja, skupiona na jednostkowym doświadczeniu podmiotu. Najwięcej tego typu tonu usłyszeć można w liryce, która formalnie najpełniej manifestuje się w utworach Fopkego i Makurat, twórców w pełni świadomych walorów gatunków, po które sięgają. Ponadto wśród liryków osobistych oryginalnie prezentują się wiersze A. Rożek („Zymk”, nr 10), dotykające tematyki seksualności. Druga grupa tekstów pojawiających w „Zymku” to ekspresja biorąca pod uwagę wspólnotę i tradycję kaszubską, przywoływaną w obrazach ojczystego pejzażu, nawiązaniach do dawnych wzorców obyczajowych czy społecznych. Ukazywana przez zymkowców kaszubskość pojawia się często w lekkiej formie piosenki (M. Piéper w „Zymku” nr 1, T. Fopke w „Zymku” nr 3, M. Serkòwsczi w „Zymku” nr 11), co pozwala im dotrzeć ze swoimi ideami do młodego odbiorcy. Czasem jednak – jak w sztukach A. Hebla – kwestie identyfikacyjne podawane są w programowych odezwach, w głośnych hasłach o koniecznej integracji społecznej, o przebudowaniu swojego stylu myślenia i odkryciu poczucia narodowego Kaszubów. Trzeba również docenić eksploatowanie przez członków grupy tematyki dla literatury kaszubskiej nowej, jak to ma miejsce np. w przypadku J. Natrzecego i jego utworu fantastyczno-naukowego Na frisztek dodom („Zymk”, nr 9) lub A. Hebla, który w opowiadaniu Pierszi na Miesądzu („Zymk”, nr 11) nasyca motyw fantastyczno-naukowy czynnikami ironicznymi.

Przez ponad 20 lat istnienia grupy literackiej i almanachu „Zymk” można zauważyć fakt, że twórcy z tego kręgu nadali współczesnej literaturze kaszubskiej wiele znamion współczesnej tematyki i bogactwa form artystycznych. Wejherowska inicjatywa spowodowała, że środowisko piszących uzyskało możliwość prezentacji utworów nie tylko w ramach antologii Konkursu Literackiego im. Jana Drzeżdżona czy druku na łamach „Pomeranii” i „Stegny”, ale również w wydawnictwie animowanym oddolnie, z nominalną, nie zaś merytoryczną opieką jakiejś z kaszubskich organizacji społecznych. Forma „Zymku” jako almanachu powoduje, że częstokroć zamieszczane tutaj są utwory krótkie, fragmenty czy wstępne zarysy, co daje wrażenie pewnej ulotności i tematyczno-stylistycznego niesprecyzowania. Jednakże proces wydawania almanachu jest niekiedy bardzo długi, co powoduje, że utwory publikowane w „Zymku” są niekiedy powieleniem tego, co wychodzi drukiem w osobnych, autorskich zbiorach poetyckich czy prozatorskich. Z jednej strony, z pewnością nie można traktować wejherowskiego almanachu jako zapisu aktywności całego środowiska piszących po kaszubsku, gdyż tworzących w tym medium jest dużo więcej i fakt, że ich utwory nie trafiają do zawartości numeru zymkowego wydawnictwa wynika z różnych przyczyn. Jednakże z drugiej strony pojawiają się w almanachu nazwiska literatów znaczących, którzy tworzą konsekwentnie i z powodzeniem – ci potwierdzają najczęściej swoją rangę. Oprócz tego drukowani są debiutanci, niemający niekiedy na swoim koncie osobnego tomiku wierszy – dla takich „Zymk” staje się ważnym punktem odniesienia i możliwością artystycznej konfrontacji. Najcenniejsze w inicjatywie artystyczno-wydawniczej zymkowców jest to, że potrafią oni przyciągnąć do siebie tak zrealizowanych, jak i coraz to nowych twórców, a dzięki temu literatura kaszubska wciąż się rozwija.

Daniel Kalinowski

Bibliografia:

  • Drzéżdżón R., Zéńdzenié Młodëch Ùtwórców Kaszëbsczich „ZYMK” w skrócënkù…, „Zymk”, 2007, zsziwk 6
  • D. Kalinowski, Bez fanfar, [w:] tegoż, Pasaże kaszubskie, Słupsk-Gdańsk 2020
  • Tenże, Kwiat przekwita, [w:] tegoż, Pasaże kaszubskie, Słupsk-Gdańsk 2020
  • Tenże, Kalinowski, Wiosna wciąż odnawiana. Kaszubskie środowisko literackie Zymk, [w:] tegoż, Raptularz kaszubski, Gdańsk 2014
  • Schramke G.J., Pôrã słowów ò Zymkù. Z lëznosce czwiôrtégò zéńdzeniô tegò karna ë wëdaniô drëdżégò zsziwkù z dokôzama – rzecz z elementama manifestu lëteracczégò, „Òdroda”, 2002, nr 3

« Powrót do listy haseł