Mianem roztrębaczy/roztrãbarchów określano niegdyś na Kaszubach ludzi hałaśliwych, nieco postrzelonych, przede wszystkim zaś – żartownisiów. Stali się oni niekwestionowanymi bohaterami zabawy o nazwie roztrãbôcza gònic. Celem zabawy był żart z osoby szczególnie łatwowiernej. Jak podaje B. Sychta, częstą formą zabawy było wysyłanie podczas silnego mrozu i wiatru nic nieprzeczuwającego towarzysza zabawy w odległe miejsce z przykazaniem, by czekał z otwartym workiem na bliżej nieokreślonego roztrãbôcza. Osobę instruowano w słowach: „Wez le trzëmôj miech i tu stój, a më pùdzemë roztrãbôcza gònic, co më gò tobie wnëkómë w ten miech”. Mijały minuty, godziny, a roztrębôcz się nie pojawiał, przyprawiając ofiarę żartu o coraz większą konsternację. Im kto starszy dawał się wyprowadzić w pole, tym większa była radość i satysfakcja sprawców figla. W literaturze kaszubskiej obraz takiej sytuacji zawarł w swym opowiadaniu A. Budzisz (Roztrãbôcz).
W niektórych wioskach roztrębacze tworzyli całe bractwa, nawiązujące do długoletniej tradycji noworocznych psot. Hymn takiego bractwa zawarł F. Sędzicki w swojej sztuce pt. Roztrębachy czyli zabijanie starego roku. Noworoczne figle kaszubskie (1951):
„Mysmy braca roztrębachy.
Polatują na nas łachy –
Ale w głowie szum!
Wiedno skłonni do rozpachy,
choc wiglądamy jak strachy,
a głód częsti kum.
Bieda u nas nie nowina,
ale zawsze butna mina –
spiewy, psoti, smniech.
Każda wabi nas dzewczina,
co różowa jak malina. –
Kochac to nie grzech! –
A gdi przyjdze czas roboti,
nie zabraknie nam ochoti. –
Wiemi jak sę brac.
Zwonią kosy, walą młoti,
skrzipią maszin kół obroti.
Sprawny lud to znac!
Mysmi braca roztrębachy! –
Choc wiatr wieje nam przez łachy,
Żiwot nasz to raj!
Wiemy, jak drzec z biedą koti;
bronic wiari, prawdi, cnoti –
kochac lud i kraj”.
Okres działania bractw roztrębaczy przypadał na czas pomiędzy Wigilią a Nowym Rokiem (→ zwyczaje i obrzędy doroczne). Obok rozmaitych figli bractwu „przysługiwało” prawo do sądu nad odchodzącym starym rokiem i siłami przyrody. W zakres roztrębaczowej jurysdykcji wchodził również sąd nad szczególnie nielubianymi mieszkańcami wsi. Skład okolicznościowego trybunału tworzyli prokurator, sędzia i obrońca z urzędu. Autor najbardziej pomysłowej kary zyskiwał zaszczytne miano Franta, któremu przysługiwały w kolejnym roku odpowiednie przywileje (prym w zabawach i tańcach, wybór najładniejszej dziewczyny bez prawa pertraktacji). Niepisane „statuty” bractwa skierowane były przeciw pijaństwu, pysze, skąpstwu, egoizmowi, niestałości.
W noc sylwestrową sporządzano roczny obrachunek – jeśli określone przewiny nie zostały odpowiednio napiętnowane, nadchodził czas wyrównania rachunków – zgodnie z przyjętą zasadą oddawania długów w starym roku. Największym winowajcą był na ogół mijający rok – członkowie bractwa udawali się na jego poszukiwanie zaopatrzeni w pałki, widły, łopaty, cepy. Wcielając się w sylwestrowych kolędników, dokonywali gruntownych przeszukań odwiedzanych domów w celu zgładzenia starego roku.
Nie zawsze jednak dawny żartobliwy zwyczaj sylwestrowych obrachunków kończył się szczęśliwie. Sytuację taką ukazał w dramacie Roztrãbarch (1958) J. Rompski, nawiązując do mniej znanej, acz równie istotnej konotacji słowa roztrãbarch w znaczeniu myśliwskim. Motyw zakazanych łowów przenika się ze zwyczajem okazjonalnego wymierzania sądu, w wyniku czego dochodzi do nieprzewidzianej tragedii.
Wedle P. Szefki roztrębacze mieli swój własny hejnał grany na bazunach – był on zbieżny z początkiem melodii pasterskiej Gãsy ùd.
Zwyczaj roztrębaczy całkowicie zaniknął po II wojnie światowej. Jego historyczną nazwę, pojętą jako głos niesfornych burzycieli normalnego porządku, przywołał na powrót J. Piepka, kierujący zespołem żywego słowa „Roztrębacze ze Gduńska” przy redakcji dwutygodnika „Kaszëbe” w 1957 r. Dawali oni występy na całych Kaszubach i poza nimi (co zresztą J. Piepka kontynuował w kolejnych dekadach, stając się jedynym w swoim rodzaju ambasadorem kaszubszczyzny w wielu miejscach w Polsce).
Epizodyczną formą ukazania dawnego kaszubskiego zwyczaju było wystawienie w okresie okołoświątecznym sztuki F. Sędzickiego przez Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni (1996). Adaptacji tej samej sztuki, zatytułowanej Christus z Bëtowa, czyli zabijanie starego roku dokonał J. Ostaszkiewicz, wystawiając ją 21.12.1996 r. na deskach Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni.
Postać tajemniczego Roztrębacza ożyła ponownie dzięki projektowi MAPY OPOWIEŚCI, realizowanemu w gminie Czarna Dąbrówka z udziałem B. Songin, J. Jary, J. Kaczmarka przy życzliwym udziale Gminnego Centrum Kultury i Biblioteki oraz GOK w Parchowie, nade wszystko zaś dzięki grupie teatralnej „Brzozaki”, kierowanej przez E. Orzechowską. Wedle założeń projektu na każdą z map składają się opowieści zebrane w trakcie trwania warsztatów artystyczno-edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, łączących w sobie wymiar doświadczenia, pamięci i wyobraźni.
Powstałe opowieści tworzą „scenariusze narracyjnych ścieżek zwiedzania”, które mają posłużyć w przyszłości jako przewodniki z mapami (do których dołączone zostaną elementy nagrań filmowych). „Mapy opowieści” mają zostać upowszechnione na stronach miejskich i poprzez sieć kodów QR. Całość projektu, realizowanego w czterech regionach Polski koordynuje Stowarzyszenie Grupa Studnia dzięki wsparciu MKiDN. Jednym z bohaterów Bestiariusza jasieńskiego stał się mieszkaniec okolicznej wyspy – mityczny Roztrębacz.
Witosława Frankowska
Bibliografia:
- Budzisz A., Roztrębôcz, [w:] Zemja Kaszëbskô, Gdańsk 1982, s. 59-62
- Kalinowski D., Dramaty Jana Rompskiego. Tematy, idee, techniki, [w:] J. Rompski, Dramaty kaszubskie, BPK, t. 4, Wejherowo-Gdańsk 2009, s. 31-33
- Kalinowski D., Miłować i chwalić. Kaszubskojęzyczne utwory Franciszka Sędzickiego, [w:] F. Sędzicki, Utwory wybrane, BPK, t. 9, Gdańsk 2014, s. XLIII-XCV
- Rompski J., Roztrãbarch, [w:] tegoż, Dramaty kaszubskie, opracowanie, wstęp i przypisy: Adela Kuik-Kalinowska, Daniel Kalinowski, Jerzy Treder, BPK, t. 4, Gdańsk-Wejherowo 2009
- Sędzicki F., Roztrębachy, czyli zabijanie starego roku. Noworoczne figle kaszubskie, muzyka W. Kirstein, maszynopis, 1951, w zbiorach MPiMKP
Ikonografia:
- Fot. ze zbiorów E. Kamińskiego
- Źródło: http://studnia.org/mapyopowiesci/map/jasien/, dostęp 23.10.2024
- Źródło: Instytut Kaszubski