Bytów

« Powrót do listy haseł

Początki bytowskiego grodu sięgają wczesnego średniowiecza. Pomimo prowadzonych badań archeologicznych, zwłaszcza w ostatnich kilku latach, wciąż nie wiadomo, gdzie zlokalizowany był wczesnośredniowieczny Bytów. Czy było to grodzisko przy dzisiejszej ul. Miasteckiej, czy też wzgórze przy Placu Krofeya, na którym obecnie dominuje grekokatolicka cerkiew, a dawniej kaplica ewangelicka św. Jerzego?

Pierwsza pisana wzmianka o grodzie ‘Butow’, jak na warunki pomorskie, jest stosunkowo późna, gdyż pochodzi z 1321 r. Wynikało to niewątpliwie z peryferyjnego położenia Bytowa pośród gęstych puszcz, w oddaleniu od głównych szlaków handlowych. Do tego czasu Bytów był częścią ziemi słupskiej, która od czasów ks. Świętopełka (zm. 1266) z dynastii Sobiesławiców politycznie związana była z Pomorzem Gdańskim (→ książęta gdańscy). Po licznych perturbacjach politycznych z przełomu XIII/XIV w., w 1317 r. ziemia słupska z Bytowem znalazła się we władaniu książąt wołogoskich z dynastii Gryfitów.

W 1321 r. ks. Warcisław IV wydzielił Bytów z okolicą z ziemi słupskiej i przekazał w posiadanie swemu zaufanemu rycerzowi, marszałkowi H. v. Behrowi. Osiem lat później synowie zmarłego marszałka sprzedali Bytów z okolicznymi wsiami Krzyżakom. Przez krótki czas, w latach 1342–1355, Bytów był siedzibą krzyżackiego komtura, a w następnych latach, aż do upadku władzy Zakonu na tym terenie, urzędował tu niższy rangą prokurator, podległy jednak bezpośrednio wielkiemu mistrzowi w Malborku. Na potrzeby tegoż urzędnika i z racji nadgranicznego położenia w sąsiedztwie księstwa pomorskiego, w latach 1398–1405 w Bytowie wzniesiono murowany zamek. Obecnie jest on najlepiej zachowaną krzyżacką warownią na Kaszubach i niewątpliwie największą miejscową atrakcją turystyczną. Swoją główną siedzibę ma w nim Muzeum Zachodniokaszubskie, Miejska Biblioteka Publiczna oraz hotel i restauracja.

Il. 1. Zamek krzyżacki w Bytowie, 2018

W 1346 r. Bytów uzyskał z rąk krzyżackich przywilej lokacyjny na prawie chełmińskim. Otrzymanie praw miejskich przypuszczalnie wiązało się z jego translokacją (przeniesieniem w inne miejsce). Uważa się, że przeniesieniu uległ również miejscowy kościół. Ten najwcześniej wzmiankowany (1335) otrzymał wezwanie św. Małgorzaty, natomiast powstały po lokacji – św. Katarzyny. Jego pozostałością jest zachowana gotycka wieża przy Placu Garncarskim, kolejna atrakcja turystyczna miasta, w której mieści się oddział Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie.

Kres panowaniu krzyżackiemu w Bytowie przyniosła wojna trzynastoletnia (1454–1466). W jej wyniku Bytów i sąsiedni Lębork w formie lenna znalazły się kolejny raz we władaniu Gryfitów. W następnym stuleciu, wskutek decyzji książąt pomorskich, ludność miasta i okolicznych wiosek przeszła na luteranizm. Najbardziej znanym przedstawicielem nowego wyznania i zasłużonym dla zachowania języka tutejszych Kaszubów był pastor Sz. Krofey. W XVI i na pocz. XVII w. bytowski zamek stał się rezydencją młodszych braci książęcych, a potem książęcych wdów. W latach 1560–1570 w południowej części zamku powstał renesansowy Dom Książęcy, po 1570 r. przy murze zachodnim wybudowano Kancelarię Książęcą, zaś w 1623 r. na zlecenie księcia Bogusława XIV przy bramie wjazdowej od wschodu zbudowano Dom Wdów.

Il. 2. Zamek krzyżacki w Bytowie

Po śmierci ostatniego Gryfity, księcia Bogusława XIV w 1637 r., ziemie bytowska i lęborska, na mocy porozumienia polsko-pomorskiego z 1526 r., wróciły do Korony. Obie ziemie zostały włączone do Prus Królewskich, a Bytów stał się siedzibą królewskiego starosty. W czasie wojen ze Szwecją potęga Rzeczypospolitej zachwiała się i mocą układu z 1657 r. Bytów oraz Lębork na powrót stały się lennem, tym razem Brandenburgii. Formalnie do 1772 r. Bytów przynależał do województwa pomorskiego w Prusach Królewskich. Prawnie status ten zniesiono na pocz. XIX w. Odtąd Bytów na dziesięciolecia związał się z Pomorzem Zachodnim. Jednym z nielicznych trwałych śladów bezpośredniej przynależności ziemi bytowskiej do Rzeczypospolitej w latach 1637–1657, była jej rekatolicyzacja. Na mocy układów welawsko-bydgoskich (1657–1658), Brandenburczykom (później Prusakom) nie wolno było odbierać katolikom zajmowanych kościołów, które wcześniej odebrali oni luteranom. Katolicyzm powiązany z Kościołem polskim w dużej mierze przyczynił się do zachowania języka kaszubskiego i przetrwania Kaszubów na tym terenie do 1945 r. Na przełomie XVIII/XIX w. ludność mówiąca po kaszubsku stanowiła już niewielką część mieszkańców miasta. Nieco lepiej sytuacja przedstawiała się w południowo-wschodnich wsiach okręgu bytowskiego, zwłaszcza w parafii Ugoszcz, gdzie Kaszubi dominowali w licznych wsiach. W 1812 r. w Bytowie mieszkało 1217 osób, natomiast 100 lat później liczba mieszkańców miasta przekroczyła 8 tys. W wyniku dynamicznego wzrostu demograficznego w początkach XX w. wzrósł odsetek ludności kaszubskiej i polskiej w mieście. W 1911 r. jako swój język ojczysty, polski lub kaszubski, wskazało 24,4% dzieci szkolnych. Liczba ludności kaszubsko-polskiej drastycznie spadła jednak w okresie tzw. optacji po I wojnie światowej, kiedy znaczna jej część przeniosła się do odrodzonej Polski, a w jej miejsce napłynęli Niemcy z terenów przyznanych Polsce.

Il. 3. Spalony rynek w Bytowie (widok l. 40. XX w.)

W mieście do 1945 r. dominowała ludność niemiecka, ale zamieszkiwała je również ludność żydowska, która wywarła duży wpływ na rozwój gospodarczy Bytowa, szczególnie w drugiej poł. XIX w. Na początku XIX w. odsetek Żydów w mieście wynosił 4%, w 1850 r. ludności wyznania mojżeszowego było 7,8%, lecz na pocz. XX w. ubyło jej do zaledwie 3,2%. W okresie międzywojennym bytowscy Żydzi stanowili już niewielką wspólnotę, choć nadal zauważalną. W głównej mierze zajmowali się oni kupiectwem. Jeszcze wiele lat po II wojnie światowej bytowscy Kaszubi wspominali, iż woleli robić zakupy u Żydów niż u Niemców, gdyż u tych pierwszych zawsze można było wynegocjować niższą cenę towarów. Zbudowana w połowie XIX w. synagoga przy ul. Młyńskiej, podobnie jak nieodległy kirkut, zostały zniszczone w czasie tzw. kryształowej nocy w 1938 r. Dopiero w 2013 r. przedwojenna społeczność ziemi bytowskiej została upamiętniona stosownym pomnikiem w miejscu dawnej synagogi.

Na przyspieszenie rozwoju gospodarczego miasta w II poł. XIX w. wpłynęło kilka czynników. Prócz tego, że był nim napływ przedsiębiorczych Żydów, w 1846 r. Bytów uniezależnił się od Lęborka i stał się siedzibą osobnego powiatu. W tym czasie przystąpiono też do intensywnej budowy bitych dróg, które ułatwiły wymianę handlową. Jako pierwszą w 1845 r. ukończoną szosę do Kościerzyny, następnie w 1857 r. oddano do użytku drogę do Miastka. Obie stanowią dzisiaj najważniejszy szlak komunikacyjny Bytowa – drogę krajową nr 20. W 1859 r. oddano do użytku szosę do Lęborka, a w 1860 r. do Chojnic. Brukowaną nawierzchnię oraz chodniki dla pieszych uzyskało również samo miasto.

Il. 4. Przy pomniku upamiętniającym Zjazd Kaszubów w Bytowie, 2009. Od lewej: prezeska bytowskiego ZKP L. Grosz, B. Synak i K. Kozłowska

W dalszej kolejności przystąpiono do budowy linii kolejowych. W 1884 r. Bytów uzyskał połączenie z Korzybiem. Z tego okresu pochodzi jeden z piękniejszych zabytków techniki w mieście – most kolejowy nad rzeką Borują. W 1901 r. do eksploatacji oddano linię kolejową do Kościerzyny, w następnym roku do Lęborka, a w 1909 r. do Miastka. Dwie ostatnie linie kolejowe zostały rozebrane przez Armię Czerwoną w 1945 r., rękoma miejscowych Niemców i Kaszubów, głównie kobiet. W nowszych czasach na dawnych nasypach kolejowych powstała trasa rowerowa „Szlak Zwiniętych Torów”. Natomiast dwie najstarsze linie kolejowe do Bytowa upadły w wyniku zaniedbań i niedofinansowania w okresie transformacji ustrojowej pod koniec XX w. Ostatni regularny pociąg osobowy odjechał w 1993 r. Cały czas jednak trwają starania o przywrócenie kolejowych połączeń, a zabytkowy dworzec w niedawnym czasie został poddany renowacji i modernizacji.

Od poł. XIX w. w Bytowie funkcjonowały niemieckie instytucje finansowe, jak przykładowo: powiatowa kasa oszczędności (1852), spółdzielcza kasa pożyczkowa (1862) czy miejska kasa oszczędności (1891). Na przełomie XIX/XX w. nastąpił intensywny rozwój banków spółdzielczych, które swoje siedziby miały w okolicznych wsiach, gdyż nastawione były one na obsługę średniej i małej gospodarki rolnej. Ich wzorem w 1912 r. powstał Bank Ludowy w Bytowie, którego akcjonariuszami byli miejscowi Kaszubi. Jego upadek nastąpił na pocz. lat 20. XX w. z powodu postępującej hiperinflacji.

Il. 5. Odsłonięcie tablicy ks. I. Cyry

W okresie międzywojennym część rodzin kaszubskich zaangażowana była w ruch polonijny i tworzenie polskiego szkolnictwa na ziemi bytowskiej. Z racji niemieckiego charakteru miasta, życie polskie ogniskowało się głównie w okolicznych wioskach. Do najbardziej aktywnych działaczy zaliczali się przedstawiciele m.in. rodzin: Styp-Rekowskich, Werrów i Chamier-Gliszczyńskich z Płotowa, Cysewskich z Osławy Dąbrowy, Schroederów z Kłączna, Wróblów i Ryngwelskich z Ugoszczy, czy Pahlbergów i Janikowskich z Rabacina. Pierwsza polska szkoła powstała w Płotowie, a następne w Rabacinie, Osławie Dąbrowie i Ugoszczy (tylko ta ostatnia przetrwała do 1939 r.). Dopiero w 1930 r. w Bytowie powstało koło Związku Polaków w Niemczech i sekretariat Związku, a także Kasa Polska. Likwidacja polskiego życia nastąpiła z chwilą wybuchu II wojny światowej, kiedy większość działaczy została aresztowana i osadzona w obozach koncentracyjnych. Część z nich już nigdy nie powróciła.

Prócz funkcjonującego od dawna rzemiosła i typowego dla małego miasta rolnictwa, w drugiej poł. XIX w. nastąpił rozwój przemysłu, głównie rolno-spożywczego. Od średniowiecza w mieście działały przynajmniej dwa młyny, których liczba na pocz. XX w. wzrosła do czterech. W XIX w. w Bytowie odnotowano: tartak, cegielnię (działała do poł. stulecia), garbarnię, 3 browary, destylarnię czy wapiennik. W 1874 r. rozpoczął działalność nowoczesny browar L. Herra, w 1893 r. oddano do użytku rzeźnię miejską, a 1897 r. produkcję rozpoczęła mleczarnia. W ostatniej dekadzie XIX w. działalność rozpoczęła też nowoczesna gorzelnia. Największym pracodawcą bytowskim był wielobranżowy zakład budowlano-montażowy Körnerów, który w 1904 r. zatrudniał 500 osób. Przez wiele lat, również powojennych, charakterystycznym elementem krajobrazu Bytowa była działająca w pobliżu dworca kolejowego gazownia. Lista ta nie wyczerpuje wszystkich ważnych przedsiębiorstw w mieście, które przez dziesięciolecia dawały zatrudnienie miejscowym Niemcom i Kaszubom.

Il. 6. Zabytkowy most klejowy w Bytowie, 2019 r.

Wysiedlenie ludności niemieckiej po II wojnie światowej oraz narzucenie sowieckiego systemu gospodarczego, spowodowało gruntowne przeobrażenie miasta. Do Bytowa napłynęła ludność z różnych terenów Polski, także z Kresów Wschodnich. Niemniej bardzo istotne było intensywne osadnictwo kaszubskie, które rekrutowało się z tzw. starych powiatów kaszubskich, głównie kartuskiego, kościerskiego i chojnickiego. W znacznym stopniu przyczyniło się ono do wzmocnienia kaszubskiego charakteru miasta i okolicy. Przez rok po wojnie powiat bytowski należał do województwa gdańskiego, lecz od czerwca 1946 r. znalazł się w województwie szczecińskim. Było to podyktowane względami polityczno-propagandowymi, gdyż Kaszubi bytowscy „zaświadczali” swoją obecnością o „odwiecznej polskości” Pomorza Zachodniego. Na nic zdały się protesty bytowian, że chcą należeć do Gdańska.

Kaszubi, na równi z przybyszami z innych stron Polski, przystąpili do powolnej odbudowy ze zniszczeń wojennych, dokonanych przez Armię Czerwoną, gównie już po zdobyciu miasta, często w alkoholowym amoku. Ścisłe centrum miasta świeciło pustkami do lat 60. XX w., gdyż nie odbudowano spalonych kamienic i kościoła katolickiego. Ruiny rozebrano do fundamentów, a pochodząca z nich cegła została wysłana do odbudowującej się Warszawy. W pierwszych latach po wojnie w Bytowie działało 25 niedużych komunalnych i prywatnych zakładów wytwórczych, 167 zakładów rzemieślniczych oraz 26 prywatnych sklepów. Do 1950 r. większość z nich została upaństwowiona lub przejęta przez spółdzielczość. W ten sposób przykładowo przestał działać zakład budowlany W. Bruskiego czy warsztat ślusarsko-mechaniczny Cz. Marczaka i A. Paszylka. W latach 1948–1952 powstały pierwsze zakłady według nowego systemu: Spółdzielnia Pracy Krawieckiej Ligi Kobiet (późniejsza „Bytowianka”), Spółdzielnia „Metal” i Spółdzielnia Pracy Usług Wielobranżowych i Budowlanych „Dźwignia” (od 1959 r. „Postęp”), która skupiała kilka warsztatów rozrzuconych po mieście, m.in.: stolarski, zegarmistrzowski, wulkanizacyjny, radiotechniczny, fotograficzny czy fryzjerski.

Na fali odwilży październikowej, w latach 1956–1957, 18 fachowców odeszło ze spółdzielni „Dźwignia” i założyło własne zakłady rzemieślnicze. Byli oni przymusowo uspółdzielczeni w ramach Cechu Rzemiosł Różnych. Staraniem bytowskich rzemieślników w 1965 r. na Placu Krofeya wybudowano pomnik Światowida z napisem „Byliśmy. Jesteśmy. Będziemy”, co było nawiązaniem do trwania na tej ziemi Kaszubów. Betonowy monument, ze względu na swój kształt, przez mieszkańców miasta został nazwany mamutem. W ostatnich latach rozbudza on emocje, gdyż jego zły stan techniczny grozi niebezpieczeństwem. Remont jest zbyt kosztowny, a na rozbiórkę nie chcą się zgodzić bytowscy rzemieślnicy i część mieszkańców.

Cały powojenny handel i gastronomię w mieście również przejęły spółdzielnie: Powszechna Spółdzielnia Spożywców „Społem” i Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. W 1968 r. powstał nowy Zakład Artykułów Gospodarstwa Domowego „ZAGOD” (obecnie sprywatyzowany pod nazwą „Wireland” sp. z o.o.). W 1973 r. na bazie Spółdzielni „Postęp” powstał Zakład Konstrukcji Stalowych i Urządzeń Elektrycznych, który stał się filią gdańskiego „Elmoru”. Od 1991 r. funkcjonuje on pod nazwą „POLMOR”. To tylko część z ważniejszych zakładów pracy, które dawały utrzymanie większej części mieszkańców miasta oraz okolicznych wiosek.

Znaczna część socjalistycznych zakładów nie przetrwała przemian ustrojowych z ostatniej dekady XX w. Niektóre upadły całkowicie, inne zostały sprywatyzowane i najczęściej pod inną nazwą funkcjonują do dziś. Duże oddalenie od aglomeracji trójmiejskiej spowodowało, że mieszkańcy Bytowa, którzy utracili dotychczasowe miejsce pracy, musieli zorganizować sobie na nowo źródło utrzymania. Część wykorzystała swe rodzinne kontakty w Niemczech i zaczęła tam szukać zatrudnienia. Wielu bytowskich Kaszubów wystąpiło o przyznanie obywatelstwa niemieckiego, co nie było trudne ze względu na niemieckie prawo, które uznawało, że obywatelstwo należy się osobom, które urodziły się w granicach Rzeszy z 1937 r. i ich potomkom. W okresie kiedy Polska nie należała do Unii Europejskiej, miało to ogromne znaczenie, gdyż umożliwiało legalną pracę na Zachodzie. Swego czasu zostało to opisane na łamach „Gazety Wyborczej” w artykule pt. Czerwony płaci więcej. Było to nawiązanie do koloru niemieckich paszportów, gdyż polskie wówczas miały kolor granatowy.

Lecz wielu odważnych i przedsiębiorczych ludzi zaczęło zakładać własne firmy, niemały udział mieli w tym dotychczasowi rzemieślnicy, którzy dopiero w nowych warunkach gospodarczych mogli rozwinąć działalność gospodarczą. Dzisiaj lista bytowskich multimilionerów jest pokaźna, a prym wśród nich wiedzie jeden z największych producentów stolarki okiennej „Drutex”, którego właścicielem jest Kaszuba z pochodzenia – L. Gierszewski. Współczesny Bytów daje zatrudnienie nie tylko jego mieszkańcom i tym z okolicznych wiosek, ale także z sąsiednich powiatów. W ostatnich latach nie brak też emigrantów, głównie z Ukrainy (→ Ukraińcy na Kaszubach).

W sensie symbolicznym wielkie znaczenie dla mieszkańców miasta i powiatu ma przynależność do województwa pomorskiego, która datuje się od reformy administracyjnej z 1999 r. Wcześniej, w 1992 r. bullą „Totus Tuus Poloniae populus” papieża Jana Pawła II, zreformowano administrację kościelną w Polsce. Całe Kaszuby znalazły się w Metropolii Gdańskiej, Bytów zaś w podległej jej diecezji pelplińskiej.

Współczesny Bytów jest też ważnym ośrodkiem kultury kaszubskiej. Od 1946 r. działa tu Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca „Bytów”. Miejscowy oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego należy do najprężniej działających na Kaszubach. Związane są z nim takie osoby jak znana kaszubska hafciarka I. Mach, czy piszący po kaszubsku P. Dziekanowski – redaktor naczelny „Kuriera Bytowskiego”, jednej z nielicznych niezależnych gazet lokalnych na Pomorzu, wielce oddanej sprawom kaszubskim. Do Zrzeszenia należą również włodarze miasta z burmistrzem R. Sylką. Ale także opozycyjni radni, co zaświadcza o pluralizmie miejscowych Kaszubów.

W mieście jest dużo znaków świadczących o kaszubskości. W 2010 r. na granicach Bytowa stanęły tablice z kaszubskimi nazwami i było to pierwsze miasto na Kaszubach, które je wprowadziło. W kościele pw. św. Katarzyny na Rynku znajduje się tablica pamiątkowa ks. I. Cyry – pierwszego prezesa Towarzystwa Młodokaszubów (→ młodokaszubi), który pochodził z podbytowskiego Rabacina. Niedaleko zamku na prywatnym domu przy ul. Mierosławskiego umieszczono tablicę ku czci wybitnego polskiego socjologa prof. E. Wnuk-Lipińskiego, który po wojnie wychowywał się w Bytowie. Natomiast na ścianie cerkwi św. Jerzego znajduje się tablica poświęcona Sz. Krofeyowi, odsłonięta z okazji II Kongresu Kaszubskiego w 1992 r. A przy dworcu PKP obelisk – Kaszubski Stolem – na pamiątkę XI Zjazdu Kaszubów, który gościł w Bytowie w 2009 r. Każdy, kto spaceruje po mieście, musi też natknąć się na restaurację „Kaszubianka” z oryginalną ścianą frontową – kaszubskim wzorem ułożonym z tłuczonego, korowego szkła. Moda na takie dekoracje panowała w latach 70., ale do dziś zachowały się bardzo nieliczne przykłady. Bytów ze swojego jest dumny.

Nazwy ulica Bytowska funkcjonują w: Gdańsku-Oliwie, Chojnicach, Lipuszu-Papierni, Parchowie, Niezabyszewie i Kornem. Jej niemieckie odpowiedniki, czyli Bütower Straße znajdują się w: Berlinie-Mahlsdorf, Bremie, Gifhorn w Dolnej Saksonii i Frankenbergu w Hesji – mieście partnerskim Bytowa, z kolei Bütower Weg w Neuruppin w Brandenburgii.

Tomasz Rembalski

Il. 6. Zabytkowy most klejowy w Bytowie, 2019 r.

Bibliografia:

  • Dzieje ziemi bytowskiej, pod red. S. Gierszewskiego, Poznań 1972
  • Historia Bytowa, pod red. Z. Szultki, Bytów 1998
  • Obracht-Prondzyński C., Na kaszubskich rubieżach. Szkic o bytowskim oddziale Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, Bytów–Gdańsk 2007
  • Skóra W., Kaszubi i słupski proces Jana Bauera w 1932 roku, Słupsk–Poznań 2016

Ikonografia:

  1. Fot. Tomasz Rembalski
  2. Fot. Kazimierz Rolbiecki
  3. Źródło: Instytut Kaszubski
  4. Fot. Kazimierz Rolbiecki
  5. Fot. Kazimierz Rolbiecki
  6. Fot. Tomasz Rembalski

« Powrót do listy haseł